niedziela, 10 września 2017

granica

20oC wewnątrz to jednak chyba trochę mało (chociaż mi osobiście wystarcza). Co i jak się zmienia gdy przyjmie się 21oC? Moja działka jest na granicy II i III strefy (północ województwa opolskiego).że musisz się ciut bardziej starać, aby zmieścić się z tymi 10 Watami /m2A ja napiszę tylko, że jesli dom pasywny jest droższy o 30 tyś od tradycyjnego, rocznie oszczędzamy 1500 na ogrzewaniu, a dom weźmiemy na kredyt 30 lat, to prawie na pewno inwestycja nam się nie zwróci. wyobraź sobie że są lata tj początek lat 90.. budujesz dom.. a co tam będę izolował ..
teraz na gaz mnie nie stać, węgla spalam pińć ton i to przez noc do rana w silne mrozy telepie mnie z zimna.
Bo "nie opłacało" rachunek musi być długi i co najmniej 30 lat do przodu.
A biorąc kredyt- warto mieć przynajmniej część rachunków z głowy .. i tak zapłacisz z 350 kzł wyjdzie po 30 latach 800 kzł  Logiczne że z tym samym U straty są te same. Tego nie zaprzeczam bo by to była głupota. Współczynnik U nie pokazuje ile mur zje ciepła tylko ile przez niego przenika. Im grubsza ciężka konstrukcja tym więcej konstrukcja tej energii ukradnie i nie odda już później bo odda te 10cm przegrody a pożera cały mur aż do ocieplenia. Jak ściana nośna ma gr.24cm to 10cm z tego będzie brało udział w akumulacji z której się skorzysta a pozostałe 14cm pójdzie na straty. W lecie spoko bo pomoże w ochładzaniu ale w okresie grzewczym będzie wychładzać dom przez co trzeba większą moc grzewczą aby grzać. 10 cm uczestniczy w wymianie ciepła w cyklu dzień - noc. Ciepło w dzień energia dociera maks na 10 cm, zimno w noc energia jest oddawana maks wuko Warszawa  z głębokości 10 cm. Jak masz pod rząd dwa dni zimne, to energia jest pobierana np z 15 cm. To co zostało zakumulowane w całej grubości nie jest stracone jak piszesz. Jest wykorzystane w okresach, gdy dłużej jest zimno.
tak że 30 kzł .. to błąd statystyczny.
To jest wskaźnik, wolę W/K nim się lepiej operuje.. 100 W/K może być w domu 100m2 jak i 300 m2 W/K - charakteryzują tak jak silnik - ilość gram paliwa na jeden kilowat mocy.

warunki

Mieszkam w domu pasywnym, jak każdy ...
każdy z nas mieszka w domu pasywnym... bo tak naprawdę zmieniają się warunki pogodowe, klimat.
To co dobre jest dla Szczecina, nie jest już pasywne w Bieszczadach - o dziś spadł śnieg 3cm ale biało było z rana...
Nasze domy są pasywne do pewnego przedziału stopni C/ K.
Rozumiem, że te 10W/m2 to są straty, ale właściwie to liczone jak? Może na przykładzie, dom powiedzmy 100m2 (co by łatwiej liczyć) to rozumiem, że 10W/m2 * 100 m2 = 1000W = 1kW całego domu, ale to strata w jakim czasie. Ja staram się dużo czytać, ale czasami wasze skróty myślowe są dla mnie za trudne. Ewentualnie odeślijcie mnie do jakiegoś ciekawego źródła, gdzie przystępnym językiem będzie to wytłumaczone.
Co do wartości .. podstawową wartością domu pasywnego jest 10W/m2 ~!! a nie 15 kWh .. i to wciskane z pompy ciepła ..
to ma wychodzić jako Eu(energia urzytkowa .. Qhnd / Af domu ) stąd 10 W/m2 na stacji Wostok ..
da zapotrzebowanie rzędu ~100 kWh/m2 ? choć moc jest bardzo niska, to czas jest długi.
10W/m2 - z taką mocą uchodzi ciepło z domu czyli w każdej sekundzie na każdy m2 powierzchni (średnio) uchodzi 10 J energii. W domach pasywnych chodzi o to, żeby nie przekroczyć tej wartości dla temperatur obliczeniowych czyli 20 st wewnątrz i -20 na zewnątrz (temperaturę zewnętrzną przyjmuje się w zależności od strefy klimatycznej , w której znajduje się dom). Odwracając tą sytuację, w domu o takiej mocy strat (inaczej nazywa się to obciążeniem cieplnym) musisz zainstalować system grzewczy, który zdoła uzupełnić te straty. Tak więc dla domu o powierzchni 150 m2 farelka o mocy 3kW jest dwukrotnie przewymiarowana
Teraz wracając do naszych pasywniaków ..tracą one 350-500 W/K czyli już przy +15 st na zewnątrz tracą .. 1750 wat do 2,5 kW to jest tyle co pasywny przy -20.. i teraz mamy okres gdzie nasze pasywniaki kończą sezon grzewczy, raz zyski+ zyski od słońca ..
Tak że to dom do warunków zewnętrznych trzeba przyrównać ..
Pasywny ma po prostu poszerzyć zakres i zbić sezon "grzewczy" do niedługiego okresu.